Tutorial - czekoladownik z piórem.

Witam Was moi drodzy!

Dziś chciałam Was serdecznie zaprosić na instruktaż na wykonanie czekoladownika. Mimo iż cała kompozycja zawiera tylko kilka elementów, obiecuję, że będzie się dużo działo.

Jako bazę wykorzystałam pudełko czekoladownik w formie wysuwanej szufladki.

Ponieważ będziemy pracować z mediami musimy naszą bazę zabezpieczyć/zaimpregnować. Użyjemy do tego bezbarwnego gesso. Pokrywamy dokładnie całą wierzchnią warstwę jeszcze nie złożonego czekoladownika.

Kolejnym elementem, który wymaga pomalowania jest, główny element kompozycji, a mianowicie- baza HDF w kształcie pióra. Tym razem użyjemy białego gesso.

Zanim przystąpimy do kolejnego kroku, upewnijmy się, że gesso całkowicie wyschło.

Teraz stworzymy tło. Użyjemy do tego dwóch różnych masek, pasty strukturalnej i embosingu na gorąco.

Pierwszą będziemy nakładać paste w kolorze jasnego brązu przez moją ulubioną maskę - ceglany mur. Jeśli dopiero zaczynacie przygodę z szablonami to polecam zakup obu masek z tego projektu. Obie sa uniwersalne i świetnie się sprawdzą w wielu projektach. (linki do obu znajdziecie pod tutorialem). Jeśli chodzi o drugą maską - plaster miodu to na nią nakładamy gładką białą pastę, którą dokładnie opruszamy miedzianym pudrem do embosingu,

Całość suszymy przy pomocy nagrzewnicy. Pasta nada texturę, a puder pod wpływem ciepła się rozpuści nadając piękny metaliczny efekt:

Teraz przygotyjemy parę elementów składowych: na pierwszy ogień baza HDF.

Ją równiez pokrywamy pastą strukturalną. Robimy to przy pomocy szpachelki. Celowo robimy to nierównomiernie by uzyskać ciekawą, nierówną strukturę.

Następnie do pomalowania użyjemy brązowej farby akrylowej i duzej ilości wody by kolor się rozmył i suszymy. Jeśli po wyschnięciu kolor jest za jasny, powtarzamy proces do uzyskania pożądanego efeku.

Kolejnymi elementami wymagającymi nieco modyfikacji są tekturki.

Chcąc uzyskać efekt rdzy pokrywamy je gruboziarnistą pastą strukturalną np: piaskową albo z efektem śniegu. Robimy to w sposób dość przypadkowy i niedokładny.

Następnie dobrze suszymy. Do nadania miedzianego koloru użyjemy farb akrylowych w płynie w kolorze czerwieni i brązu, które po zanałożenie spryskujemy wodą dzięki czemy farby się pięknie połączą i zblędują.

Pora na mój ulubiony element każdej pracy - kwiaty.

Wycinamy wykrojnikeim lub ręcznie od szablonu cztery kształty dowolnych kwiatów, w dwóch rozmiarach. Używamy do tego specjalnego papiery do robienia kwiatów bądż papieru do akwareli.

Następnie barwimy farbami akrylowymi w płynie lub jeśli nie macie mogą być akwarele, spryskujemy wodą by uzyskać efekt rozmycia i pozostawiamy do wyschnięcia lub suszymy nagrzewnicą.

Gdy płatki są w pełni suche kładziemy na gąbce odwrotną stroną, zraszamy wodą i prze użyciu kulki do wytłaczania formujemy kwiatka, robiąc okrągłe zakłębienie w kazdym z płatków. Potem odwracamy kwiatek i robimy kolejne zagłębienir, tym razem w samym środku.

Przy użyciu kleju na gorąco sklejamy ze soba płatki tego samego rozmiaru, a środek ozdabiamy np koralikiem.

Ostatni element napis. U mnie jest w języku angielskim, a to dlatego, że pudełko będzie wręczone nauczycielowi wraz z podziękowaniami na koniec roku szkolnego. Postarzamy brzegi w wybranym napisie i lekko go barwimy, by się wkomponował w całość. Ja użyłam matowych wosków ale świetnie nadadzą sie tez pastele. Następnie przyklejamy go do kawałka wcześniej przygotowanej przez nas tekturki.

Teraz gdy wszystkie elementy już gotowe. Możemy przystąpić do tworzenie kompozycji. Teraz też jest odpowiedni moment by złożyć ansze pudełko.

Najpierw na całej długości przykleimy kawałek gazy, a na jej wierzch naszą bazę HDF. Dzięki temu tło będzie wciąż widoczne, ale nasze pióro będzie się lepiej odbijało.

Następnie pryklejamy kwiaty, pozostałe tekturki i napis.

Na koniec aby podkreślić piękno i teksturę wszystkich elementów nakładamy wosk. Ja wybrałam zloty kolor. Przy użyciu opuszka palca nakładamy delikatnie na koniuszki kwiatów, na wszelkie wypukłości tekturek i na nasze pióro.

I tym oto sposobem ukończyliśmy na czekoladownik.

A tak o to prezentuje się w całej okazałości: