Listopadowo, jesiennie, deszczowo...
Witajcie w pierwszy czwartek listopada.
Ten miesiąc nie należy do moich ulubionych.
Wiatrowe dni przesiąknięte deszczem nie nastrajają mnie optymistycznie.
Do tego święta w tym miesiącu napawają powagą i zadumą.
Dopiero końcówka miesiąca, czyli nasze polskie Andrzejki i lanie wosku nieco rozładowują atmosferę...
Ale dosyć o moich osobistych preferencjach.
Przechodzimy do sedna tego postu, czyli krótkiej podróży po produktach sklepowych.
Jedną z ostatnich tekturek, która zagościła w sklepie już jakiś czas temu jest
a w klimacie jesienno-listopadowym przypominam
tekturkę DESZCZ
Ale pamiętajmy, że po deszczu zawsze świeci słońce
nawet jeśli trzeba na nie poczekać troszkę dłużej...
... i tego się trzymajmy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i pozostawione komentarze :)